Mięciutkie, pachnące, złociste, podane z dżemem truskawkowym, kuszą zapachem i aż proszą się, aby się w nie wgryźć ... Te placuszki przyrządza się szybko i nie wymagają wyszukanych składników, a jednak efekt - przynajmniej dla nas:) - jest zniewalający. Na talerzu wyglądają pięknie, a kapka czerwonego dżemu przy ich złocistej skórce to przysłowiowa kropka nad i:) Sprawdzają się na śniadanie, ale i jako podwieczorek lub lekka kolacja. Są smaczne. Wypełniają kuchnię wspaniałym zapachem waniliowym. Robi się je szybciutko. I dają mnóstwo radości dzieciom (no, dorosłym też:)). Dla mnie same plusy. A poza tym sama bardzo lubię je przy okazji zjeść:) I polecam:)